Paris-01.2006
Raz na sto lat, a czasem rzadziej, zdarza się podróż magiczna.
Wtedy nie robi się zdjęć. No… może jedno. Nieudane.
Jak memento pozostaje tekst piosenki, którą dziwnym trafem usłyszało
się ruszając w podróż.
Później przychodzi czas dla fotografii, bo magii już nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz